Dzisiaj w Łomży w gmachu nowego dworca PKS doszło do podpisania umowy na studium wykonalności dla budowy linii kolejowej Ostrołęka-Łomża-Giżycko. Chodzi o 140-kilometrowy odcinek linii kolejowej nr 29. Jest to kluczowy fragment tzw. szprychy nr 3 na północnym wschodzie Polski.
Po raz pierwszy po kilkudziesięciu latach zaczynamy program budowy nowych linii kolejowych. Ma on połączyć Polskę ze sobą. Umożliwić dojazd do Warszawy, Łodzi, na mazury, morze i tak dalej. Ważnym elementem tego programu jest budowa jednej ze szprych która będzie przebiegała przez Łomżę. Łomża to jedno z największych miast bez kolei. Ona się pojawi dzięki realizacji programu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Bardzo skróci się czas podróży - będą one znacznie szybsze. Podział na Polskę A i B w wymiarze transportowym będzie bezpodstawny – wiceminister infrastruktury Marcin Horał.
Po wybudowaniu szprychy nr 3 się to zmieni, a czas przejazdu z Warszawy do Łomży wyniesie 1 godz. 25 minut. W ten sposób zrealizują się cele inwestycji kolejowych CPK takie jak likwidacja wykluczenia komunikacyjnego i poprawa komunikacji w regionach.
Możemy dzisiaj powiedzieć, że kolej wraca do Łomży, co nie było oczywiste jeszcze kilka lat temu. Najprostsza droga na mazury nie uwzględniała Łomży – to oznaczało wykluczenie dla 60 tysięcy osób. Ta decyzja jest inna, bo misją programu Centralnego Portu Komunikacyjnego jest objęcie siecią nowego systemu transportu dla jak największej liczby osób. Wydaje mi się warte podkreślenia, że dzisiejsza umowa jest ciągiem pewnego procesu, na którego końcu jest umożliwienie mieszkańcom Warszawy podróż do Łomży w godzinę - mówił Mikołaj Wild.
Swojej radości na miejscu nie kryli licznie zgromadzeni parlamentarzyści i samorządowcy.
Jestem szczęśliwy jako członek zarządu i jako łomżyniak. Te wykluczenie o którym wszyscy mówią, czas skończyć. Jak widzimy na drogach dzieje się dobrze, w kolejach dzieje się dobrze. Mówię też o programie kolej +. Jeżeli ten pomysł wyjdzie i będzie tak jak my sobie to planujemy to będzie to rewolucja komunikacyjna - mówił Marek Olbryś
Chyba najbardziej zadowolonym mieszkańcem Łomży z faktu podpisania dzisiejszej umowy był poseł Lech Kołakowski, który tuż po podpisaniu umowy dosłownie nie mógł wypuścić jej z rąk.
Jest to bardzo radosna chwila, tak długo czekaliśmy na kolej łomżyńską. Łomża miała połączenie ze stolicą imperium przed 1 wojną światową jako stolica guberni. Bardzo cieszymy się, że Polska odzyskała niepodległość, ale chcę powiedzieć ze w naszej ojczyźnie nie zawsze Ziemia Łomżyńska witana była inwestycjami. To 30 lat z Łomży odjechał ostatni pociąg. To ten czas walczyliśmy o infrastrukturę. Dzisiaj ten teren jest najbardziej doinwestowany. Te drogi i koleje są bardzo potrzebne - mówił Lech Antonii Kołakowski.
Budowa nowego odcinka linii nr 29 między Ostrołęką, Łomżą i Giżyckiem oznacza duże korzyści dla pasażerów. Skróceniu ulegnie czas przejazdu pociągów łączących centralną Polskę z Podlasiem i Mazurami, zwiększając tym samym jeszcze bardziej potencjał turystyczny tego regionu.
Samorządowcem jestem od kilkunastu lat. Już wcześniej apelowaliśmy o to żeby kolej wróciła do Łomży. Również jako prezydent podejmowałem szereg różnych zadań, wreszcie to się może zmieni. Łomża przez lata była wykluczona komunikacyjnie. Dla nas jest to tez możliwość rozwoju gospodarczego miasta. Dzisiaj mamy duże zainteresowanie inwestorami. Uruchomiliśmy plan zagospodarowania przestrzennego, co daje nam nowe miejsca pracy - mówi prezydent Mariusz Chrzanowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz