Kierowca audi spowodował karambol, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Okazało się, że 26-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Z ,,pomocą” przyszedł ojciec, który twierdził, że to on kierował. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Wczoraj tuż przed 16 policjanci z łomżyńskiej komendy otrzymali zgłoszenie o karambolu na ulicy Piłsudskiego.
Jak ustalili mundurowi sprawcą zdarzenia był kierowca audi, który nie dostosował prędkość do warunków na drodze, uderzył w krawężnik, a następnie w toyotę.
Uderzenie było tak silne, że pojazd zatrzymał się dopiero na pobliskim parkingu, gdzie uszkodził audi i hondę. 26-latek siedzący za kierownicą audi uciekł, a na miejsce zdarzenia przyszedł jego ojciec twierdząc, że to on kierował.
Już po kilku minutach policjanci ustalili prawdziwy przebieg zdarzenia, a 26-latek wrócił na miejsce kolizji.
Badanie alkomatem wykazało, że miał on blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie.
Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia.
Mieszkańcy 11:40, 22.01.2022
0 1
Ja proponuję zrobić remont ulicy polegający ja jej likwidacji. Jak nie Legionów to Piłsudskiego, ludzie nie potrafią jeździć a nasz ośrodek egzaminacyjny zna pół polski. O czym to świadczy ? 11:40, 22.01.2022