Najbardziej aktywny wulkan w Europie ponownie niepokoi. W nocy ze środy na czwartek w niebo wystrzelił strumień czerwonej lawy, miał nawet 600 metrów wysokości. Czy Etna zagrozi Europie paraliżując ruch lotniczy? Czy mieszkańcy Polski będą musieli odwołać wakacje zagraniczne?
Warto przypomnieć, że Etna jest największym wulkanem w Europie. Wysokość wulkanu to ok. 3340 m. Lawa, która się z niej wydobywa, ma temperaturę ok. tysiąca st. C. i charakteryzuje się tym, że nie rozlewa się szeroko. Szybko zastyga i nadbudowuje kolejne warstwy.
- Obecnie najważniejsze przepływy piroklastyczne mają trzy i przebyły zaledwie kilkaset metrów. Są to bardzo częste zjawiska podczas napadów Etny, najprawdopodobniej krater zmienia swoją morfologię z powodu osuwisk i pęknięć - informował na twitterze wczoraj Il Mondo dei Terremoti
Attualmente i flussi piroclastici più importanti sono stati tre e hanno percorso soltanto poche centinaia di metri. Si tratta di fenomeni molto comuni durante i parossismi etnei, molto probabilmente il cratere sta cambiando la propria morfologia a causa di frane e spaccature. pic.twitter.com/yhqOrKLRzy
— Il Mondo dei Terremoti (@mondoterremoti) February 10, 2022
Przypomnijmy, że w 2010 roku, po wybuchu wulkanu Eyjafjallajökull na Islandii chmura pyłów sparaliżowała przestrzeń lotniczą praktycznie w całej Europie.
Odwoływano wtedy nawet 20 tys. lotów dziennie.
Straty lini lotniczych były wówczas gigantyczne i przekładały się nawet na 170 mln euro dziennie.
Wtedy też tysiące Polaków miało problemy z wylotem na wakacje za granicą.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz