Stało się to, czego obawiali się kibice reprezentacji Polski. Arkadiusz Milik z powodu kontuzji nie wystąpi w finałach Mistrzostw Europy.
Pandemia koronawirusa wpłynęła na sport i organizację wielkich imprez. Przez jej rozwój w ubiegłym roku trzeba było przesunąć w czasie organizację Mistrzostw Europy w piłce nożnej i przenieść je na 2021 rok.
Na mistrzostwach wystartują Polacy. Podopieczni Paulo Sousy znaleźli się w grupie E, gdzie zagrają z Hiszpanią, Słowacją i Szwecją.
Kibice z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie turnieju, mając jednocześnie nadzieję na dobry występ swoich ulubieńców.
O to, może być jednak nieco trudniej, bo już w poniedziałek (7 czerwca) mówiło się o problemach zdrowotnych jednego z podstawowych napastników.
- Sztab medyczny reprezentacji Polski od początku przyjazdu Milika do Opalenicy wiedział, że uraz rozpoznany u zawodnika bezpośrednio po przyjeździe na zgrupowanie sam w sobie nie jest poważny, ale bolesny i może nie zostać wyleczony przed początkiem turnieju. Przez dwa tygodnie Milik przechodził liczne zabiegi według ściśle ustalonego planu, mające pozwolić powrócić do pełnego obciążenia treningowego. Dzisiejszy trening miał być testem i odpowiedzią na pytanie, czy uraz pozwoli 27-letniemu napastnikowi na grę w turnieju
- informuje portal Łączy nas piłka.
Teraz już wiadomo, że na EURO Arkadiusz Milik nie zagra.
- Ostatecznie po konsultacji z selekcjonerem Paulo Sousą, lekarzem kadry doktorem Jackiem Jaroszewskim oraz samym zawodnikiem, podjęto decyzję, że Milik opuści zgrupowanie. Jak przyznał sam zawodnik, mimo podjętej rehabilitacji, nie czuł się w 100% gotowy, aby móc z pełnym zaangażowaniem rywalizować w turnieju UEFA EURO 2020 - czytamy na oficjalnej stronie reprezentacji.
Arkadiusz Milik opuścił już zgrupowanie. Selekcjoner Paulo Sousa zdecydował, że nie będzie powoływał nikogo w miejsce kontuzjowanego zawodnika.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz