Na przestrzeni ostatnich lat w Łomży zakończonych zostało wiele inwestycji drogowych. Dzięki nim ruch jest sprawniejszy. Są jednak ulice, które miejscami, aż proszą się o remont. Doraźne łatanie dziur robi z nich dosłownie i w przenośni ser szwajcarski. Tak jest chociażby na Szosie Zambrowskiej!
Latem 2016 roku rozpoczął się proces przebudowy Szosy Zambrowskiej, stanowiącej odcinek drogi krajowej nr 63 w Łomży.
W ramach prowadzonych prac wybudowana została brakująca nitka tej ulicy i tym samym na całej długości od Ronda Lutosławskiego do ul. Piłsudskiego stała się drogą dwujezdniową.
Realizacja wartej prawie 2,5 mln zł inwestycji trwała kilkanaście tygodni.
Jak Szosa Zambrowska wygląda dzisiaj?
- To jest jakieś pobojowisko, a może i tor zręcznościowy. Dziura na dziurze, dziurę pogania! Jak można dopuścić do tego by jedna z najważniejszych ulic w Łomży, będąca częścią dk 63 byłą w takim stanie? - pyta jeden z czytelników naszego portalu
Rzeczywiście trzeba przyznać rację naszemu czytelnikowi.
Praktycznie na całej długości Szosy Zambrowskiej od Piłsudskiego kierowcy muszą lawirować pomiędzy dziurami.
Widoczne są doraźne naprawy, jednak one również nie wytrzymują natężenia ruchu i zmiennych warunków atmosferycznych.
Kiedy remont będzie możliwy? Kiedy kierowcy nie będą musieli bać się o zawieszenie w swoich pojazdach? Na te pytania poznamy odpowiedzi już na dniach.
Tym czasem zapraszamy do obejrzenia galerii z Szosy Zambrowskiej.
Pytanie kolejne nasuwa się samo. Czy są jeszcze jakieś ulice w Łomży, które wyglądają jak ser szwajcarski?
Dodatkowo przypominamy, że jeśli macie zastrzeżenia między innymi do stanu nawierzchni ulic w Łomży, należy je zgłaszać do MPGKiM >>TUTAJ<<
[FOTORELACJA]1189[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz