W lipcu ubiegłego roku doszło do tragicznego wydarzenia w gminie Łomża. Wtedy to 2-letnia dziewczynka została przejechana ciężkim pojazdem budowlanym przez swoją siostrę. Abstrahując od okoliczności wydarzenia dowiedzieliśmy się jaki finał miała owa sprawa. Lekarze nie dawali dziewczynce szans na normalne funkcjonowanie. Jednak jak się okazuje, dla pewnego człowieka z Podgórza, nie ma rzeczy niemożliwych.
Umówiliśmy się na spotkanie w piątek. Zaprosił mnie do swojego gabinetu w Podgórzu. Na swoją wizytę musiałem czekać dosyć długo, ale nie ma co się dziwić. Jest bardzo zapracowany, cały czas zgłaszają się do niego kolejni pacjenci.
W prostym pomieszczeniu widzę specjalistyczne łóżko, na którym odbywają się zabiegi. Moją uwagę od razu przykuwa także ściana, na której jest bardzo dużo wszelkiego rodzaju dyplomów.
Włączam dyktafon. Mężczyzna opiera się o łóżko i rozpoczynamy rozmowę.
- Nazywam się Waldemar Gregorek. Jestem magistrem fizjoterapii. Zajmuję się także osteopatią – przedstawia się nasz „cudotwórca”.
Waldemar pracuje w naszym regionie już 21 lat. Niedługo stuknie mu kolejna rocznica wykonywania zawodu.
Celem mojej wizyty jest rozmowa o tragicznym wypadku z lipca.
- Dziewczynka trafiła do mnie dwa tygodnie po wypadku. Miała połamane kości czaszki i urazy wewnętrzne. Lekarze nie dawali jej żadnych szans na normalne funkcjonowanie. Miała zaburzenia równowagi, nie potrafiła stać. Lekarze tak to zostawili, żeby „jakoś się zrosło” – opowiada pan Waldemar.
Opis sytuacji nie brzmi zbyt optymistycznie. Dziecko miało przejechaną prawą stronę ciała. Popękana wątroba, połamana czaszka… Jak wygląda taka terapia? Jak to się stało, że dziewczynka wróciła do sprawności – pytam.
[ZT]20095[/ZT]
- Już po pierwszej wizycie udało mi się poustawiać kości czaszki żeby dobrze się zrosły. Tam jest takie połączenie, które ma ogromny wpływ na stabilność – odpowiada nasz bohater.
W tym momencie nasuwa mi się kolejne pytanie. Jak wygląda ustawianie kości czaszki, na czym to polega? Pan Waldemar najzwyczajniej w świecie zaczyna w tym momencie mówić o „uciskaniu”.
- Pracuje się na wybranych elementach. W czaszce jest ciśnienie. Jeśli precyzyjnie i delikatnie uciskam odpowiedni element o zmieniam napięcie. W ten sposób mogę przesuwać kości.
Okazuje się, że to precyzyjne i delikatne uciskanie daje oszałamiające efekty. W głowie zaczyna mi się pojawiać tytuł artykułu, w którym piszę o „cudotwórcy”.
[ZT]20095[/ZT]
- Zabiegi były co pięć dni. Po pierwszym zabiegu dziewczynka potrafiła już samodzielnie stawać, niedługo potem kucała. Po trzecim natomiast, samodzielnie chodziła, a po szóstym… biegała – tłumaczy pan Waldemar.
Dzisiaj dziewczynka funkcjonuje już zupełnie normalnie. Nie widać po niej żadnych urazów. Jak mówi pan Waldemar, przy wykorzystaniu osteopatii przy każdej wizycie był widoczny skok. Gdyby nie terapia nie wiadomo, jak kości by się zrosły i czy dałoby się odzyskać w stu procentach równowagę tego dziecka. Pytam zatem, czy osteopatia wymaga od dziecka dużego wysiłku?
- Wystarczy, że dziecko będzie spokojne. Ja potrzebuję tylko pracować. Muszę mieć spokój żeby wiedzieć, w którym miejscu muszę delikatnie uciskać żeby te kości poprzesuwać na swoje miejsce. Przykładam ręce i czuję gdzie jest zaburzenie. Na zasadzie delikatnych przemieszczeń naprawiam to.
Warto dodać, że dziewczynka korzystała także z rehabilitacji w szpitalu w Białymstoku. Jednak ta nie przynosiła żadnych efektów. Rodzice zatem postanowili to zostawić i kontynuować osteopatię.
Jak mówi fizjoterapeuta, to był pierwszy tego typu przypadek w jego życiu. Jednak pamięta też inne „ekstremalne” terapie.
- Pamiętam pewną pacjentkę. Jechała po suknię ślubną i miała dachowanie. Po wypadku nie było widać dużych zmian w jej wyglądzie czy funkcjonowaniu. Był tylko jeden problem, w każdej chwili mogła zemdleć. Po kilku wizytach udało mi się ustalić przyczynę. Okazało się, że miała uszkodzenie połączenia głowy i szyi. Nawet u mnie w trakcie wizyty miała niedowład. Było to dla mnie ciężkie przeżycie.
To nie jedyna tego typu historia. Pan Waldemar wspomina inny „cud”.
- Miałem kiedyś 50 letnią pacjentkę która miała grzybicę ogólnoustrojową. Po intensywnym leczeniu farmakologicznym doszło do uszkodzenia obwodowego układu nerwowego. Trafiła na OIOM w ciężkim stanie z niedowładem czterokończynowym. Ćwiczenia prowadziłem już na OIOM -ie. Po kilku wizytach rodzina zapytała mnie o szansę jej powrotu do zdrowia, więc odpowiedziałem, że jak będzie jeździć na wózku samodzielnie to będzie wielki sukces. Jak się okazało, po pewnym czasie już sama chodziła. Wróciła do 100% sprawności.
Po rozmowie wracam do swojej pracy z wielkim podziwem. Jestem już pewny, jak zatytułuję ten artykuł.
[ZT]20094[/ZT]
Rzetelność17:10, 02.03.2022
Świetna reklama kolegi, Piotrek. Ile bierzesz za taki artykuł? Gdzie można napisać w sprawie współpracy? ;)
Brak uprawnień 21:28, 02.03.2022
Jako pacjentka wielu prawdziwych osteopatów, nie chciałabym trafić do pana, bo wiem, ze żeby wykonywać terapie osteopatyczna i być pełnoprawnym osteopatą trzeba skończyć 5LETNIE STUDIA z osteopatii, a nie pojedyncze kursy z zakresu osteopatii, które równoważą się z „liźnięciem” tematu. To takie moje odczucie. Polecam sprawdzać uprawnienia przed wizytą, do kogo faktycznie trafiamy, czy to prawdziwy osteopata? Bo możemy się rozczarować.
Barbara21:55, 02.03.2022
Tak, ma Pani rację, proszę nie wybierać się do Pana Waldemara i nie blokować miejsca tym którzy mają pewność co do skuteczności rehabilitacji w tym gabinecie. Byłam, poddałam się 3 zabiegom. Mija 9 lat i nie potrzebuję leków i kolejnych serii zastrzyków.
anonim13:10, 03.03.2022
Byłaś? Korzystałaś? Widziałaś? Pewnie nie! Ale oceniać potrafisz! Nikt nie każe Ci korzystać z usług tego Pana. A jeśli uważasz że wystarczy mieć dyplom uczelni żeby mieć wiedzę i umiejętności to życzę samych wydyplomowanych specjalistów. Ja jak bym potrzebowała pomocny to chciałabym żeby zajął się mną ktoś kto jest w stanie mi pomóc, nie ważne czy po studiach czy po kursach.
A19:11, 03.03.2022
Czy Studia prawnicze tzn papierek o ukończeniu ich robi już z ludzi najlepszych mecenasów prawników? ? wiele lat stażu, wiele lat nauki, kursów ciągle pogłębianie wiedzy sprawia że ktoś może być lepszy niż nie jedna osoba co ma papierek 5 letnich studiów.
Yori08:51, 03.03.2022
Jak pomaga ludziom to trzeba dac pracowac chlopu. Może jest zdolny i potrafi wiecej niz nie jeden rehab.
Bzdury22:02, 03.03.2022
Błagam, proszę nie pisać o jakimś nastawianiu kości czaszki ?♂️ Ktokolwiek ma podstawową wiedzę medyczna wie, że to totalnie niemożliwe. Proszę zachować odrobinę rzetelności w tej kryptoreklamie..
jengi22:25, 03.03.2022
Miałem przyjemność poznać Pana Waldemara, mi również pomógł. Ludzi nie piszcie tych głupot o reklamie, do tego człowieka się czeka 3miesiące(!) na wizytę :D To nie w stylu Pana Waldemara, bo chłop nie ma na to czasu :D Do niego przyjeżdżają ludzie z całego Podlasia.
Wierzący22:58, 03.03.2022
Panie redaktorze kim Pan jest że przypisuje Pan ludziom to co boskie?
Słyszałem o wielu wspaniałych ludziach tj profesor Religa, czy Jan Paweł II, którzy dokonali w swoim życiu wiele wspaniałych czynów, ale ich skromność nie pozwalała się z tym obnosić.
Każdy osoba niosąca pomoc drugiemu człowiekowi odnosi sukcesy.
Uważam artykuł za słaby, brak w nim pokory i pozytywnych wartości
Agat 20:45, 07.03.2022
Pan profesor Religa i Jan Paweł ll byli znani w świecie a pan Waldemar jest znany na okolicę i nie ma co porównywać tych sław do siebie bo każdy z tych panów zasługuje na chwałę Panu?
Wiochmen10:28, 06.03.2022
Reklama kolegi to nie rzetelny artykuł !!!
Fakt chłop robi robotę !!
Szkoda ze żonka po kursach niedzielnych też się za rehabilitację wzięła i mu renomę psuje ?
Sołtys19:06, 06.03.2022
Racja - na kasę skok - nic wspólnego z rzetelną rehabilitacją nie ma kobieta , żenada
8 3
Pan Waldemar reklamy nie potrzebuje. Chyba Pan/Pani nigdy nie miał/miała okazji być w gabinecie u Pana Waldka. Spotkałam na swojej drodze sporo osteopatów, rehabilitantów ale nigdy osoby z taką wiedzą i chęcia szybkiej pomocy.
7 0
Ty idioto!
reklamy do waldka się czeka z 3 miesiące
Jestem pewien że pisze ktoś to ktoś, co robi w tej samej branży w Łomży
A.pojecia ma o rehabilitacji tyle że u niego Może co najwyżej drzwi otwierać i kawę podawać
0 0
O chyba kogoś *%#)!& boli że Piotrek ma własny portal. Może maść na ból dupy?