Brak ostrzeżeń oraz pękające dno to tylko niektóre z zastrzeżeń Inspekcji Handlowej do produktów do mycia niemowlaków. - Wykryliśmy nieprawidłowości w co czwartym produkcie (głównie w oznakowaniu). Dwa modele miały wady konstrukcyjne - podaje UOKiK.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazał, że Inspekcja Handlowa skontrolowała 55 partii dziecięcych wanienek.
Celem kontroli była ocena bezpieczeństwa artykułów kąpielowych dla dzieci, które nie są stosowane jako wolnostojące pod kątem prawidłowości oznakowania oraz cech konstrukcyjnych.
Pracownicy sześciu wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej objęli kontrolą 27 przedsiębiorców. Zakwestionowano 15 partii produktów (co stanowi 27,3% wszystkich skontrolowanych), z czego w 2 z nich stwierdzono wady stwarzające zagrożenie dla użytkowników.
W trakcie kontroli inspektorzy wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej pobrali próbki 9 modeli artykułów kąpielowych dla dzieci (7 wanienek i 2 stojaki do wanienek) i przekazali je do badań laboratoryjnych w zakresie wymagań mechanicznych.
- Testy dały wyniki negatywne w przypadku 2 próbek wanienek kąpielowych. W wyniku badań stwierdzono słabą wytrzymałość materiałową, zastosowanie etykiet o słabej przyczepności, występowanie niewłaściwych otworów - wskazano w komunikacie.
Przeprowadzone kontrole wykazały nieprawidłowości w nieco ponad 1/4 skontrolowanych partii artykułów kąpielowych dla dzieci, z czego w dwóch przebadanych laboratoryjnie próbkach stwierdzono nieprawidłowości konstrukcyjne.
Ponadto, kontrola pokazała, że w blisko 24% skontrolowanych produktów były braki w oznakowaniu.
Prezes UOKiK zdecydował o poddaniu kontroli tej grupy artykułów przeznaczonych dla małych dzieci mając na uwadze efekty wcześniejszych kontroli interwencyjnych Inspekcji Handlowej, które ujawniły wady w konstrukcji wanienek dziecięcych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz